- Bo przez nas nigdy nie będziesz ojcem. Zniszczyłem

  • Joachima

- Bo przez nas nigdy nie będziesz ojcem. Zniszczyłem

02 July 2022 by Joachima

ci życie. - Zniszczyłeś, ale może nie do końca. Nie martw się. Mieliśmy z Sheilą problemy, jeszcze zanim pojawiła się kwestia dzieci. Nie z tego powodu się rozwiedliśmy. Rory odwrócił krzesło i usiadł na nim okrakiem. - Wytłumacz mi, dlaczego nie chcesz mieć dzieci? - Nie wiem. Z kilku powodów. Przede wszystkim chyba powinienem podziękować tatusiowi, skutecznie mnie zniechęcił do posiadania potomstwa. - Ash zmar141 szczył czoło. - Zastanawiałeś się kiedyś, jakim byłbyś ojcem? Złym, dobrym? Albo takim jak nasz, niewidzialnym? - Prawdę powiedziawszy, nigdy o tym nie myślałem - przyznał Rory po chwili namysłu. - A ja tak. I mam zbyt wiele wątpliwości, żeby odważyć siłownie na ursynowie się na sprawdzanie swojej teorii w praktyce. Rory popatrzył na brata z niedowierzaniem. - Kpisz sobie chyba. Byłbyś wspaniałym ojcem, Ash. - Aha, na pewno. - Serio. Każdy ci to powie, Woodrow, Reese, nawet Whit. Byliśmy okropni, wszystkie dzieciaki są okropne, ale wiedzieliśmy, że zawsze możemy na ciebie liczyć. Popatrz zresztą, jak potrafisz zająć się małą. Jesteś stworzony do tego, żeby być ojcem. Ash pokręcił głową. - Owszem, potrafię się nią zająć, ale dziecko potrzebuje miłości, i tu zaczyna się kłopot. - Akurat. Nie gadaj, że nie potrafisz kochać. Kto uczył mnie jeździć konno, z kim spałem, jak w nocy szalała burza, kto mnie pocieszał, kiedy ryczałem? - Rory poklepał brata po ramieniu. - Jeśli to nie jest miłość, to już nie wiem, co nią jest. Laura już czwartą noc spała z Ashem, inaczej w ogóle nie chciała usnąć. Maggie go ostrzegała, nie posłuchał i teraz miał efekty. Ale co robić, kiedy dzieciak płacze? Właściwie popłakuje. Popłakuje, bo jest sama. 142 Kto tu jest sam? Ash jęknął. On, oczywiście. - Nie ja jeden - mruknął i dotknął policzka małej. - Ty też za nią tęsknisz, prawda? Ledwie to powiedział, poczuł wilgotny jęzor na stopie; Daisy siedziała koło łóżka i wpatrywała się w niego błagalnie. miski dla kota - Mowy nie ma. Nie będziesz spała ze mną. Za dużo nas jak na jedno łóżko. Daisy oparła łeb o materac i zapiszczała żałośnie. Ash zaklął pod nosem. - No dobrze, niemowlaczku. Wskakuj. Daisy tylko na to czekała: natychmiast ułożyła się w nogach łóżka. - Tylko zachowuj się spokojnie - ostrzegł ją Ash. - Nie waż się obudzić dziecka. Naciągnął kołdrę na głowę, zamknął oczy, ale sen nie

Posted in: Bez kategorii Tagged: agata dąbrowska jaka to melodia, nietolerancja alkoholu, tomasz ziółkowski,

Najczęściej czytane:

fartuch i do roboty. Słyszysz?!

Julianna rzuciła mu niechętne spojrzenie. Uważała, że Buster Boudreaux to stary zbereźnik, a byle kanapka ma więcej inteligencji niż on. Był jednak jej szefem, a ona chciała tu jeszcze popracować. ... [Read more...]

który, miała nadzieję, wyglądał przekonująco. - Może

coś pomóc? Jack zastawił sobą drzwi. - Nie ma mowy. Kolacja jest nasza, pamiętasz? ... [Read more...]

Koniec karty pojazdu od 4 września 2022 r.

miałem. I jeszcze na dodatek muszę być matką i ojcem.

JEDNA DLA PIĘCIU 59 I co z tego, że opuszczą parę dni szkoły? Poza tym nie mam innego wyjścia. - Zniechęcony machnął ręką. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:

aplikacja do podcastów
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.przedszkole46.sosnowiec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste